Nazywam się Valentina Pokrovskaya – jestem wedding plannerem, założycielką Wedding Alchemy by Valentina oraz pomysłodawczyni filozofii ślubnej alchemii. Organizuję międzynarodowe śluby i wesela na terenie Polski Północnej – przeważnie w Trójmieście i okolicach. Dziś opowiem Wam o tym jaką drogę przeszłam, aby być tam, gdzie jestem.

Nigdy nie myślałam, że będę organizować śluby i wesela. Powiem szczerze – nawet siebie nigdy nie widziałam w roli Panny Młodej. Życie jednak potrafi zaskakiwać i dziś jestem wedding plannerem – osobą, która spełnia marzenia zakochanych.

Wszystko zaczęło się w roku 2013. Spełniałam się zawodowo w jednej z czołowych korporacji dostarczających dane i narzędzia analityczne na rynki finansowe. Lubiłam swoją pracę byłam w tym dobra. Jednak cały czas odczuwałam potrzebę nawiązania prawdziwych relacji z klientami, poczucia, że wnoszę w ich życie coś ważnego. Co więcej, w tym samym momencie pojawiła się potrzeba działania na własnych zasadach, a konkretniej – stworzenia własnego biznesu.

Zupełnie przez przypadek, szukając pomysłu na ślub i wesele moich przyjaciół trafiłam na informację o kursie dla konsultantów ślubnych. Jadąc do Warszawy na 3-dniowe szkolenie jeszcze nie wiedziałam, że wrócę z postanowieniem stworzenia własnej marki, które przewróci życie moje i mojej rodziny do góry nogami.

Kiedy zaczynałam budować własną markę wiedziałam, że chcę wykorzystać najlepsze doświadczenie zdobyte w trakcie ponad 5-letniej pracy z wymagającym klientem. Kładę duży nacisk na transparentność i relację między mną a Parą Młodych. Korzystam z nowoczesnego portalu do planowania wesel, dzięki któremu moje Pary Młode mają dostęp do wszystkich informacji o planowanej uroczystości 24/7, lepsze zrozumienie i pełną kontrolę nad całym procesem przygotowań. Wszystkie umowy są podpisywane przez specjalny system elektroniczny, co pozwala zaoszczędzić czas i energię.

Pracując z klientami z rynków finansowych – często byli to traderzy walut czy papierów wartościowych -nauczyłam się efektywnie rozwiązywać skomplikowane zapytania, działając pod dużą presją czasu. Rozwiązanie problemu często wiązało się z koniecznością zaangażowania innych, niezależnych od siebie zespołów. Efektywna komunikacja była tutaj kluczowym czynnikiem sukcesu. Ślub i wesele to takie wydarzenie, podczas którego łączę kilku niezależnych podwykonawców w jeden dobrze działający zespół, który ma wspólny cel – nieskazitelny przebieg całej uroczystości od początku do końca. Działamy pod presją czasu, wielkich emocji i stresu – zupełnie jak na Wall Street 🙂

Nie zrezygnowałam z pracy w korporacji jeszcze przez następne 3 lata. Tyle czasu zajęło mi, żeby zdobyć doświadczenie organizując śluby i wesela w mniejszym bądź większym zakresie, zbudować portfolio projektów, z którego będę zadowolona. Oprócz tego dokształcałam się na międzynarodowych kursach, zgłębiając tajniki poszczególnych elementów organizacji ślubów i wesel.

Wiele osób kibicowało mi, ale też nie zawsze wierzyli, że z organizacji ślubów i wesel można się utrzymać. Na początku faktycznie tak było – aby zrealizować projekt wymarzonej strony internetowej sprzedałam samochód, na rozwój swój i swojego biznesu wykorzystałam też oszczędności i premie roczne.

Skąd miałam siłę, żeby pracować na 2 etatach przez tak długi okres?

Dużym wsparciem dla mnie był mój narzeczony, który także wspierał mój biznes finansowo na samym początku drogi oraz moja córeczka, która pewnego dnia mi powiedziała: „Mamo, jestem z Ciebie dumna!“

Widziałam też, jak dużą wartość widzą w mojej pracy Pary Młode – to, że jestem w pełni zaangażowana, dbam o to, żeby czuli się najważniejsi zarówno w trakcie przygotowań jak i w dniu ślubu. Moja praca jest źródłem wyjątkowych przeżyć, które potem stają się wspomnieniami i żyją w rodzinie przez następne lata.

Każdego dnia napędza mnie miłość do tego co robię oraz miłość mojej rodziny. Z drugiej strony – poprzez zaangażowanie i pasję „oddaję” tę miłość z powrotem, tworząc śluby i wesela dla wyjątkowych osób. Stąd slogan mojej marki – “Powered by love”

Zdjęcie Manja Studio

Moja praca to coś więcej niż sposób na zarobienie pieniędzy, to mój sposób na życie. Chciałbym na końcu powtórzyć za Les’em Brown’em: „Zbyt wielu z nas nie żyje marzeniami, ponieważ żyje własnym strachem“. Moja historia to opowieść o tym, jak stawiłam czoło własnym strachom, aby podążać za własnymi marzeniami oraz spełniać marzenia innych!

P.S. Ten post powstał, ponieważ zależy mi na budowaniu prawdziwych relacji z moimi czytelnikami, a nie jest to możliwe jeśli nie poznacie mojej historii. Jeśli macie jakieś pytania czy refleksje – zapraszam do komentowania!

Valentina editor

2015 © ALL RIGHTS RESERVED
DESIGNED BY ABYSNTPR